Patrz, Magda, czasem piszę posty!;)
Najpierwodezwa do narodu informacja dla ludzi z Krakowa i okolic (no i tych, co mają tu Krewnych czy Znajomych Królika, czyli właściwie wszystkich):
W księgarni Zielonej Sowy (na przeciw Placu Wszystkich Świętych) jest 70% przecena fantastyki, sensacji i komiksów! Jasne, nie mają może Grzędowicza czy Kossakowskiej, czy Sapkowskiego, w takiej cenie, ale jest jakiś Pilipiuk, Kres, wydaje mi się, że widziałam Ziemkiewicza i Dukaja... Przez cały kwiecień (lub do wyczerpania zapasów) możecie sobie kupić książki,których byście sobie nie kupili które chcieliście przeczytać;)
Poza tym, miałam dzisiaj jeden z tych dni, kiedy idzie się ulicą i jest człowiekowi dobrze na świecie:) Mimo kolokwium z angielskiego i pobudki o siódmej, za to pewnie dzięki dwóm książkom w torbie, Mrożerowi w ręku, ładnej pogodzie itp.
Więc, miałam sobie jeden z tych dni, dopóki (po spotkaniu z koleżanką, która pożyczyła mi notatki) nie doszłam na przystanek, sięgnęłam do kieszeni i zorientowałam się, że nie mam telefonu... "Ups!", powiedzmy. Po przeszukaniu torebki (żarówka, dwie paczki masła, usual stuff) komórki nadal nie było. Wróciłam na ławkę, gdzie umówiłam się z koleżanką, i... TELEFON TAM BYŁ! HA!
A jak Wam minął/mija czwartek?:)
P.S. Seriale wracają z hiatusów!!! :D Pierwsze mi wróciło Criminal Minds, z bardzo dobrym odcinkiem, a w sobotę ściągamy finał Torchwood i BSG WRACA! :D
Najpierw
W księgarni Zielonej Sowy (na przeciw Placu Wszystkich Świętych) jest 70% przecena fantastyki, sensacji i komiksów! Jasne, nie mają może Grzędowicza czy Kossakowskiej, czy Sapkowskiego, w takiej cenie, ale jest jakiś Pilipiuk, Kres, wydaje mi się, że widziałam Ziemkiewicza i Dukaja... Przez cały kwiecień (lub do wyczerpania zapasów) możecie sobie kupić książki,
Poza tym, miałam dzisiaj jeden z tych dni, kiedy idzie się ulicą i jest człowiekowi dobrze na świecie:) Mimo kolokwium z angielskiego i pobudki o siódmej, za to pewnie dzięki dwóm książkom w torbie, Mrożerowi w ręku, ładnej pogodzie itp.
Więc, miałam sobie jeden z tych dni, dopóki (po spotkaniu z koleżanką, która pożyczyła mi notatki) nie doszłam na przystanek, sięgnęłam do kieszeni i zorientowałam się, że nie mam telefonu... "Ups!", powiedzmy. Po przeszukaniu torebki (żarówka, dwie paczki masła, usual stuff) komórki nadal nie było. Wróciłam na ławkę, gdzie umówiłam się z koleżanką, i... TELEFON TAM BYŁ! HA!
A jak Wam minął/mija czwartek?:)
P.S. Seriale wracają z hiatusów!!! :D Pierwsze mi wróciło Criminal Minds, z bardzo dobrym odcinkiem, a w sobotę ściągamy finał Torchwood i BSG WRACA! :D