Sam i Dean (Spn fik, drabble)
Jan. 12th, 2007 02:12 am![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
I'd write "Happy Winchester Day", but srsly, happy? No way. Angsty, that's for sure (& hope). Oh, I CAN'T WAIT!!!
And I wanna say that I'm proud of us, girls, we've survived. We've survived another Demon of American's Television. His name isKripke Hiatus.
But it's not all from me:
Drugi z trzech pomysłów, które złapały mnie ostatnio w środku nocy. Ten tekst też chciałam skończyć przed "Hunted", a jest dla mnie jakimś przedsmakiem nadchodzącego odcinka.
Spoilery: do 2x02 Everybody Loves A Clown
Ilość słów: 184 (powiększone drabble)
Sam miewa łzy w oczach, zdarzają mu się chwile, kiedy nie wie, co powiedzieć ani co zrobić z rękami, ale jest najsilniejszą osobą, jaką Dean zna. Najtwardszą.
(Dean znał jeszcze jedną, ale nie miał zamiaru teraz o tym myśleć.
Nigdy, właściwie.)
Sam nie pochyla głowy, kiedy ojciec wykrzykuje, że jeśli wyjdzie, ma nie wracać.
(Dean zna brata, jak nikt inny, widział już tysiące jego min, miał nawet nazwy dla niektórych spojrzeń i gestów. Ale gdy wtedy na niego patrzył, nie rozpoznawał niczego. Dlatego milczał.
Później bywały chwile, kiedy zastanawiał się, czy także z tego powodu Sam wtedy w końcu wyszedł.)
Sam ładuje broń do bagażnika Impali, zanim jeszcze strażacy kończą gasić pożar w mieszkaniu jego i Jess.
(Dean jest przy nim, ale nie może zwalczyć wrażenia, że obok to jednak strasznie daleko. On przecież pamięta tylko Smerfy.)
Sam cicho znika, kiedy Dean rozbija Impalę.
(Dean rozbija Impalę.)
Dean nie widział, jak Sam pęka i przeraża go to bardziej niż jego własne załamanie. Boi się, że nie będzie wiedział, co zrobić, kiedy ta ściana się rozbije.
(Sam wie, że boi się tego, co wtedy zrobi.)
And I wanna say that I'm proud of us, girls, we've survived. We've survived another Demon of American's Television. His name is
But it's not all from me:
Drugi z trzech pomysłów, które złapały mnie ostatnio w środku nocy. Ten tekst też chciałam skończyć przed "Hunted", a jest dla mnie jakimś przedsmakiem nadchodzącego odcinka.
Spoilery: do 2x02 Everybody Loves A Clown
Ilość słów: 184 (powiększone drabble)
Sam miewa łzy w oczach, zdarzają mu się chwile, kiedy nie wie, co powiedzieć ani co zrobić z rękami, ale jest najsilniejszą osobą, jaką Dean zna. Najtwardszą.
(Dean znał jeszcze jedną, ale nie miał zamiaru teraz o tym myśleć.
Nigdy, właściwie.)
Sam nie pochyla głowy, kiedy ojciec wykrzykuje, że jeśli wyjdzie, ma nie wracać.
(Dean zna brata, jak nikt inny, widział już tysiące jego min, miał nawet nazwy dla niektórych spojrzeń i gestów. Ale gdy wtedy na niego patrzył, nie rozpoznawał niczego. Dlatego milczał.
Później bywały chwile, kiedy zastanawiał się, czy także z tego powodu Sam wtedy w końcu wyszedł.)
Sam ładuje broń do bagażnika Impali, zanim jeszcze strażacy kończą gasić pożar w mieszkaniu jego i Jess.
(Dean jest przy nim, ale nie może zwalczyć wrażenia, że obok to jednak strasznie daleko. On przecież pamięta tylko Smerfy.)
Sam cicho znika, kiedy Dean rozbija Impalę.
(Dean rozbija Impalę.)
Dean nie widział, jak Sam pęka i przeraża go to bardziej niż jego własne załamanie. Boi się, że nie będzie wiedział, co zrobić, kiedy ta ściana się rozbije.
(Sam wie, że boi się tego, co wtedy zrobi.)
no subject
Date: 2007-01-12 04:38 pm (UTC)długiej, siwej brodziebrzuchu*To zrobiło na mnie największe wrażenie: doszłaś chyba do szczytu swojej zwięzłości i celności:
Sam cicho znika, kiedy Dean rozbija Impalę.
(Dean rozbija Impalę.)
Dean rozbija Impalę. PO prostu tak. Nie ma co tłumaczyć.
Widzę, że masz jakąś spójną koncepcję Sama i wydajesz się nam ją po kawałku pokazywać. I wiedz, że całkiem mi się ona podoba. Jesteś w naszym minifandomie orędowniczka Sama :D
no subject
Date: 2007-01-12 07:38 pm (UTC)I to jest jedna z cech ff-ów -> krótkie zdanie, ale ponieważ ma się ten obraz przed oczami, jest mocne.
I owszem, nie ma co tłumaczyć, bo zdanie mówi wszystko, co trzeba.
Jesteś w naszym minifandomie orędowniczka Sama :D
Ktoś musi przecież, Wy, kobiety Deana :P
no subject
Date: 2007-01-18 12:56 am (UTC)Sam cicho znika, kiedy Dean rozbija Impalę.
(Dean rozbija Impalę.)
Gasp :D
no subject
Date: 2007-01-18 01:37 am (UTC)Dean rozbijający Impalę to taki obraz, który nie potrzebuje komentarzy. Pełen szacunek dla tego, kto go wymyślił.
no subject
Date: 2007-12-13 09:39 pm (UTC)Sam ładuje broń do bagażnika Impali, zanim jeszcze strażacy kończą gasić pożar w mieszkaniu jego i Jess.
Lubię taki sposób charakteryzacji.
no subject
Date: 2009-05-08 09:54 pm (UTC)Później bywały chwile, kiedy zastanawiał się, czy także z tego powodu Sam wtedy w końcu wyszedł.
On przecież pamięta tylko Smerfy.)
(Dean rozbija Impalę.)
Jest tu świetna charakterystyka Sama ujęta w kilku zdaniach, nawiasy (Kubiś, niewolnik formy, co? :) )
Nie za bardzo podoba mi się jedno zdanie z końcówki, to od Boi się (wcześniej jest lekki zamot z podmiotem i zgubiłam się, może dlatego), ale co to, w obliczu całości?
Kocham Twojego Sama, silnego Sama. Kocham fiki z pierwszego i drugiego sezonu.