Feb. 7th, 2008
Nas nie wyleczat. A SPN widzę wszędzie.
Feb. 7th, 2008 11:17 pmTo znowu ja.
Miałam wyłączyć kompa, iść się myć i potem grzecznie czytać notatki (i zaraz to zrobię wszystko), ALE właśnie miałam Wizję.
SPN, czasy Stanford, AU (z lekka evil!Dean).
Dean przyjeżdża w tajemnicy do Stanford, znajduje Sama w bibliotece/w mieszkaniu/gdziekolwiek, pogrążonego w nauce, zmęczonego, niewyspanego, z kubkiem po kawie (etc.). Opiera się luzacko o ścianę/Impalę/cokolwiek, uśmiecha się evil!uśmiechem:
- I HOPE IT'S FUCKING WORTH IT!
P.S. Czy nadprodukcja wpisów na lj-u sugeruje, że powinnam iść na lj Nilc zagłosować za manią? XD
P.S.S. Bogn, oprócz tego, że jej odbija, jest w fazie Odkrywamy Amerykę. Właśnie usłyszałam, że jestem "definicją lenistwa". HA!
A teraz już oddalam się, wykonywać czynności ze zdania numer dwa.
Miałam wyłączyć kompa, iść się myć i potem grzecznie czytać notatki (i zaraz to zrobię wszystko), ALE właśnie miałam Wizję.
SPN, czasy Stanford, AU (z lekka evil!Dean).
Dean przyjeżdża w tajemnicy do Stanford, znajduje Sama w bibliotece/w mieszkaniu/gdziekolwiek, pogrążonego w nauce, zmęczonego, niewyspanego, z kubkiem po kawie (etc.). Opiera się luzacko o ścianę/Impalę/cokolwiek, uśmiecha się evil!uśmiechem:
- I HOPE IT'S FUCKING WORTH IT!
P.S. Czy nadprodukcja wpisów na lj-u sugeruje, że powinnam iść na lj Nilc zagłosować za manią? XD
P.S.S. Bogn, oprócz tego, że jej odbija, jest w fazie Odkrywamy Amerykę. Właśnie usłyszałam, że jestem "definicją lenistwa". HA!
A teraz już oddalam się, wykonywać czynności ze zdania numer dwa.